Rozpoczęcie Roku.
Wszyscy uczniowie 2c
czekali już w ławkach 1 września, aż do klasy wejdzie pan Avo, i
swoim monotonnym głosem zacznie coś dyktować, coś czego i tak
nikt nie zapisze. Lecz, ku ich zdziwieniu, do klasy weszła pani Gine
i trójka nowych uczniów.
-Dzień dobry dzieci.
-Dzień dobry psze
pani.-powiedziała klasa, już bez wcześniejszego odrętwienia.
Wzrok wszystkich kierował się na nowych.
-Pan Avo jest na L4, więc
do końca trzeciej klasy to ja będę waszym wychowawcą. A teraz
oddaję głos nowym uczniom. Mam nadzieję, że ich ciepło
przyjmiecie. I jeszcze jedno. Kilka lekcji macie łączonych z 1d.
-Jestem Caba, przyszedłem
tu z gimnazjum nr 6
-Jestem Frost, przyszedłem
tu z gimnazjum nr 19
-Hit, gim nr 1
- Dziękuje możecie
siadać.- powiedziała pani Gine.- Macie pięć minut do akademii,
możecie porozmawiać, tylko cicho.- po czym zaczęła grzebać w
papierach. W klasie zaczął się zwykły szum. Tylko Hit był coś
mało rozmowny. Goku wyjął plan lekcji, z rozpiską nauczycieli,
ściągnięty z librusa.
-Kakkarotto, jaki w tym
roku rozkład tortur? - spytał Vegeta.
-Zobaczmy... większość
osób jak rok temu, tylko mamy innego historyka, i ….nie, błagam
nie,... wicedyra uczy nas fizy!!!
-Genialne-wycedził
Frizea,- u tego gościa nie da się spać na lekcjach, bo co drugi
wali w portki ze strachu. Super.{ta ironia}
- A cię kto pytał o
zdanie?
- Wyluzuj trochę,
księciuniu. Jutro za to dzień na luzie. Same lekcje z PSO, BHP i
innymi bzdurami. I tak mamy przez tydzień. Po prostu idealnie.
- Ale potem... mamy
najgorszy zestaw poniedziałkowy w historii... sam zobacz!
-
Mr.Popo,Bojack,Nappa,Brooly, Lunch i Piccolo w jednym dniu! Co za
potwór musiał to pisać. Co prawda, mamy też WF z Bardockiem, ale
na pierwszych lekcjach.
Lekcja
|
Poniedziałek
|
Wtorek
|
Środa
|
Czwartek
|
Piątek
|
1 8.00 | WF{1D} | Wychow. | WF{1D} | Polski | |
2 8.50 | WF{1D} | Polski | Chemia | Angielski | Matematyka |
3 9. 40 | Fizyka | Matematyka | Polski | Polski | Biologia |
4 10.20 | Biologia | Angielski | Matematyka | Polski | Historia |
5 11.20 | Chemia | Niemiecki | Fizyka | Informatyka | Angielski |
6 12.20 | Matematyka | WF{1D} | Historia | Matematyka | Technika |
7 13.10 | Geografia | WF{1D} | Biologia | Angielski | Niemiecki |
8 14.00 | Niemiecki |
-Za to w piątki pełen
luz, no może poza biologią.- powiedział Freeza
-Czwartek też nie jest aż
taki zły. Na infie zawsze można się wyluzować. Zgodził się
Goku. Nie wiem, co się dzieje z panią Lunch, że tak się zmienia
na informatyce. Zara, o której ma być ten apel?
-Chyba o 12.15
- No to mamy minutę by
tam dojść.- powiedział Frizea patrząc na zegarek.
- Dzieci! Szybko w pary,
bo zaraz się spóźnimy!- zawołała pani Gine.
Klasa wykonała polecenie.
Jakimś cudem zdążyli. Bulma siadła obok jednego z klasy 1d. Jej
zdaniem, prezentował się świetnie. Część dziewczyn myślała,,Ale
ciacho, jak Bieber*” druga część dziewczyn i wszyscy chłopcy
myśleli ,,Gej”. Bulma i chłopak obok {Zarbon} zaczęli
rozmawiać. Vegeta był aż czerwony na twarzy ze złości.
- Ktoś tu chyba jest
zazdrosny- powiedział Cooler całkowicie niewinnym głosem
-Odwal się, to
nieprawda.-odpowiedział. - Po prostu nie chcę, by zmarnowała sobie
życie z tą ciotą. No błagam!
-Ale Vegeta, on ma rację.-
powiedział mu Goku na ucho.
-Przestaniecie w końcu
rozmawiać, czy mam wam wszystkim wstawić jedynki za zachowanie
pierwszego dnia?- Spytała groźnym tonem pani Gine. Chłopcy
umilkli.
Po godzinie Akademia
dobiegła końca. Pan dyrektor Kami tylko przypomniał, by wziąć
książki na wtorek, i że jutro, wyjątkowo na pierwszej lekcji
wszyscy mają godzinę wychowawczą, niezależnie od planu, w celu
usadzenia uczniów w ławkach według wzrostu, oraz powitał nowych
uczniów.
- Nie zatrzymuję was już
dłużej. Do widzenia.-Zakończył dyrektor.
-Nam nic nie zmieniło się
jutro-zauważyła Chi-Chi-i tak mieliśmy mieć wychowawczą.
-To co, jesteśmy
umówieni?- spytała Bulma Zarbona, zalotnie trzepocząc rzęsami.
-Oczywiście. Tu masz mój
numer. -Podał jej karteczkę, i pocałował w policzek. Goku,Gohan
i Trunks ledwie powstrzymali Vegetę od sprania adoratora Bulmy na
kwaśne jabłko. Frizea i Cooler prawie dusili się ze śmiechu, i o
ile oni próbowali być jeszcze jako- tako dyskretni, to Ekipa Giniu
pokładała się ze śmiechu na cały głos i na oczach na maksa
wkur*ionego kolegi z klasy. Vegeta uspokoił się dopiero, kiedy
parka i śmieszki opuścili salę gimnastyczną. ,,To będzie
NAPRAWDĘ pokręcony rok” pomyślał Trunks
.
* użyłam tego w celu ugimnazjalnienia tego opowiadania, sama nie lubię tego artysty, ale wiele dziewczyn z mojej klasy tak, więc mi to pasowało.
Jeśli zauważyliście jakiekolwiek byki w interpunkcji, składni czy ortografii proszę o poinformowanie. Krytykę też przyjmę z otwartymi ramionami.
Jeśli zauważyliście jakiekolwiek byki w interpunkcji, składni czy ortografii proszę o poinformowanie. Krytykę też przyjmę z otwartymi ramionami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz